poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Rozdział 8

Nagle poczułam wodę na sobie. Otworzyłam oczy i ujrzałam 5 dobrze mi znanych twarzy przed sobą.
- Przepraszam, ale musieliśmy to zrobić. Zemdlałaś i trochę baliśmy się o siebie. - powiedział jeden z chłopaków.
Spojrzałam na siebie, byłam cała mokra.
- Spoko, nic się nie stało. Ale taka mała rada na przyszłość - nie lepiej uderzyć w policzek czy coś?! Jestem cała jakby z...- dotknęłam swojej ręki, a potem sukienki. Były lepkie. - Czy to jest sprite? - zapytałam wąchając swój nadgarstek.
- No, no tak. - odpowiedział lekko zmieszany Harry - Niall, ty głupku. Musiałeś wypić całą wodę?
- Co ja? - zapytał oburzony blondyn.
- Spokojnie chłopcy, przecież nic się nie stało. - odpowiedziałam najmilej jak tylko umiałam, nie chciałam, by kłócili się przeze mnie.
Rozejrzałam się dokoła i doszłam do wniosku, że jestem w jakimś pokoju. Jeszcze nie byłam w tym miejscu, więc trochę się przestraszyłam.
- A tak w ogóle to gdzie ja jestem? - spytałam w końcu.
- W naszej garderobie. 
- Aha, a co z koncertem? - nagle przypomniałam sobie, po co w ogóle tu przyszłam.
- 5 min. przerwy. Dasz rade wyjść na scenę? - zapytał przejęty mną Zayn.
- Zayn cioto, przecież ona jest cała mokra. Nie zdąży wyschnąć przez 5 min., a na scenę tak chyba nie wyjdzie. Prawda..yyy...Jak ci na imię? - tak, tak. Niby tylko zapytali jak mam na imię, ale ja byłam taka podjarana w środku. Starałam się tego nie okazywać, ale chyba trochę marnie mi poszło, bo zaczęłam się jąkać.
- Je,Je, Jenny - wydukałam w końcu i kichnęłam, po czym usłyszałam chóralne ,,na zdrowie''.
- Dzięki.
- Chwila moment, ja cię skądś znam! - usłyszałam nagle głos Louis'a.
Wszyscy obecni w pokoju patrzyli to na mnie, to na Lou z pytającym wzrokiem.
- No tak, wtedy co na mnie nakrzyczałeś w sklepie - odpowiedziałam i spojrzałam na chłopaka.
- Tak, teraz pamiętam. Przepraszam za tamto. 
- Nie ma za co, w końcu nie twoja wina, że przyszłam w nieodpowiednim momencie w nieodpowiednie miejsce - zaczęliśmy się śmiać z Lou.
Chłopcy dalej stali i patrzyli się na nas kompletnie zdezorientowani, a mnie widząc ich miny chciało się jeszcze bardziej śmiać. W końcu nie wytrzymałam i wybuchłam niepohamowanym śmiechem.
- Przepraszam - wykrztusiłam, gdy już skończyłam swoją głupawkę.
Nagle do pomieszczenia wparował jakiś mężczyzna i oznajmił chłopcom, że została jeszcze minuta i trzeba będzie dalej kontynuować koncert.
- Dobrze, zaraz wyjdziemy - odpowiedział mu Liam, a ten tylko pokiwał głową i wyszedł.
- A po co w ogóle JA mam wyjść na scenę? - zapytałam zaciekawiona.
- Nasz menager wymyślił taki mały bonus, by jedna z fanek zaśpiewała z nami. A ty chyba jesteś naszą fanką, no nie? - zapytał mnie Harry.
- No baa. Kocham was, chłopcy - po tych słowach spaliłam buraka i szybko dodałam - to znaczy waszą muzykę! Nie, że was, bo wiecie, nawet was nie znam i to byłoby głupie - skłamałam.
Zespół popatrzył po sobie, pewnie już pomyśleli sobie, że jestem jakąś kolejną stukniętą fanką czy coś.
,,Och, Jenny! Kiedy ty się w końcu nauczysz, by trzymać język za zębami?'' -karciłam siebie w myślach.
- Dobra, to my idziemy kontynuować koncert, a ty jak chcesz to chodź z nami pośpiewać, a jak nie to poczekaj może na nas tutaj - zaproponował Niall.
- Nie no, ide z wami. Przepuścić taką okazję? Chyba śnisz! - powiedziałam, po czym wstałam i uśmiechnęłam się do każdego z osobna.
Chłopcy odwzajemnili uśmiech, dali mi mikrofon i wyszliśmy na scenę. 
- No pokaż mała no co cię stać - szepnął mi do ucha Harry i zapowiedział nasz wspólny występ.
_____________________________________________________
Pewnie spodziewaliście się takiego zakończenia, ale ja na chwilę obecną nie mogłam wymyślić nic innego. Mam nadzieję, że mimo wszystko rozdział się podoba ;P.
Chciałabym też wam podziękować za ponad 300 wejść i już 7 osób obserwujących ten blog! Jestem tym tak podjarana, że masakra. Uśmiech dosłownie nie schodzi mi z ust :).
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i zapraszam na swój drugi blog ;*

4 komentarze:

  1. Nie no kocham to opowiadanie ! Rozdział zajebisty ! xxx Zapraszam do mnie : http://my-life-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3 Hah, i dobrze,że skorzystała z tej okazji ;D Czekam na następny <3

    http://i-can-love-you-more-than-this.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Extraa.!! Świetna jestes i zapraszam do siebie ;D

    OdpowiedzUsuń